Najnowsze wpisy


kwi 04 2007 5 x 5 - wygrajmy razem :)
Komentarze: 14

Był kiedyś taki teleturniej, nawet trochę oglądałem. Mniejsza z tym - 2 osoby wytypowały mnie do zabawy więc w końcu zaszaleję i coś napiszę (10 miesięcy milczenia, wow...).

1. Jestem posiadaczem fioła na punkcie piłki kopanej (kiedyś większego, teraz normalnych/-niejszych rozmiarów. Mam ulubioną drużynę piłkarską w prawie każdej znaczącej lidze, przy czym podstawowym kryterium wyboru był kolor koszulek bądź radość z gry daną drużyną w Sensible Soccer na Amidze podczas potyczek z moim kuzynem Markiem (pozdrawiam!).

2. Przez całą podstawówkę byłem nieszczęśliwie zakochany w koleżance z mojej klasy/sąsiedniej ulicy i bardzo utożsamiałem się z Kevinem z "Cudownych lat" (choć nie miałem takiej fajnej kurtki  ;-P

3. Wszystko co wiśniowe jest dobre - soki, jogurty, serki homo, lody, galaretki, delicje itd. Ale jak chodzi o "czyste" owoce to lepiej czereśnie :) I nie lubię wszelkich leśnych itp.

4. Miałem dwa razy połamane palce w lewej stopie (gra w piłkę i gra w kapsla - koledzy mieli lepsze buty ;)

5. W sierpniu się żenię :D

Teraz powiniem wytypować 5 osób, ale nie czytam tylu blogów... Więc może coś skrobną: M!lla, o_t_e i "artysta znany dawniej jako ambiwalencja"?? ;-)

chandler : :
cze 07 2006 remanenty
Komentarze: 5

Witam nielicznych, którzy jeszcze pamiętają, że istnieję, nie usuneli powiadomienia o nowych notkach czy też trafili tu przypadkiem i z nienacka. Jako że nie pisałem nic nieco czasu pozwolę sobie na telegraficzny skrót:

1. uczelnia

Sesja się zaczyna, a ja nadal zabieram się za naukę do sesji... zimowej. Mam do zdania bodajże 6 egzaminów i jak uda mi się to do końca października to jakiś cud będzie. Niestety chyba pasja do nauki ulotniła się... (taaaa, jakby kiedyś była :-P  Jak cokolwiek się ruszy w tej kwestii to napiszę (ale nie spodziewajcie się za szybko).

2. praca

A tak, mam pracę (poniekąd dlatego jakoś mi się pisanie urwało też). stanowisko - specjalista d/s marketingu. Na razie zajmuję się niczym. ale podobno niedługo już się zacznie na całego. Pewnie wtedy będę narzekał, że zapieprz, na razie za to raczej nudy. Niesamowitych kokosów nie ma , ale pozwoliło na pewne poważne zakupy (z pomocą oszczędności of kors), o czym poniżej:

3. prywatnie

Kupiłem pierścionek (zdjęcie wkrótce) i się zaręczyłem :D Daty nie mamy, ale planujemy sierpień przyszłego roku o ile jeszcze uda się coś znaleźć pasującego i w rozsądnej cenie. Widać starzeję się - coraz więcej znajomych czyni podobne przygotowania. Pierwszy: Maciek i Gosia, już 5 sierpnia. Zupełnie niespodziewanie zaprosili nas nie tylko na ślub, ale i na wesele. W związku z problemami aby wcisnąć się w studniówkowy (i jedyny) garnitur i braku perspektyw na nowy musiałem bardzo intensywnie odrzucić dietę: piwo-pizza-piwo. Dla radosnej odmiany nie jem prawie nic (niezdrowo jak cholera i pewnie nie pomoże schudnąć, ale trenuję silną wolę). Wyrabiam sobie pozytywne nawyki jedzeniowe- nie jadam po 20. Ciekawe jak uda mi się tego przestrzegać w Niemczech. No bo wiecie, pamiętacie - MUNDIAL!!! :D Wyjeżdżam już za 5 i pół godziny z Radkiem i Tomkiem (moim samochodem). Właśnie skończyłem się pakować.. ufff   W ramach przygotowań kupiłęm też aparat cyfrowy, więc będą zdjęcia po powrocie :) Pozytywy - posiadanie wujka w Niemczech, 30 km od stadionu - noclegi za darmo (no prawie, w zasadzie to za dwie szynki :-D

Kończę, bo nie wstanę rano. Postaram się pisać regularniej. Nawet nie wiem kiedy rok blogowania mi minął...

chandler : :
mar 23 2006 uchachany jak już od dawna nie byłem
Komentarze: 3

Czemu? Sami posłuchajcie :) Tenor Torzewski musiał niezłe zioło zajarać... Nie mogłem opanować śmiechu przez jakiś kwadrans. To może być nowy hit!!!

chandler : :
mar 15 2006 szpital (nie) na peryferiach
Komentarze: 4

Mama po zabiegu (na szczęście bez komplikcji, ale musi odpoczywać i leżeć). Ojciec z bratem w łóżkach, temperatura w granicach 38-40 st., kaszel itd. Podejrzenia ptasiej grypy upadło - zapalenie oskrzeli i grypa pospolita. Babcia ewakuowana do cioci. Ja jadę na prochach, bo ktoś musi robić zakupy, przynosić, odnosić, zmywać, wyrzucać śmieci i biegać do apteki. Fajnie jest, nie ma co :)

Z innej beczki - chyba w końcu trzeba pomyśleć o zdawaniu jakichś egzaminów no i zdecydować się na jakiś temat pracy magisterskiej. Na dziś faworytem jest art. 212 KK - pomówienie. Swoją drogą oglądając np. TVN24 można by zebrać ciekawy materiał (czy nazwanie kogoś Lepperem to pomóienie? ;-) Pracę mam. Jak będę wiedział coś więcej to napiszę. Na razie szukam w Łodzi powierzchni biurowej pod mający być otwarty lokalny oddział firmy. Ma ktoś 50 m2 do wynajęcia? :) Poza tym nawiązuję inne kontakty również i są szanse, że jakieś dodatkowe pieniądze też wpadną. Przydadzą się bo wyjazd do Niemiec będzie kosztowny, poza tym chcę kupić w końcu aparat cyfrowy no i może coś z biżuterii... ;-) Jak przed chwilą przeczytałem "pieniądze szczęścia nie dają, ale pomagają cierpieć w komforcie". :D

chandler : :
lut 10 2006 farciarze
Komentarze: 1

Hej! Pragnę powiadomić, że w z pracy w kolejnej kancelarii wyszły nici. Tzn. wybrałem "nieodpowiednie" seminarium. Nie można pisać pracy magisterskiej z karnego i pracowaćz kancelarii, która się babra tylko w sprawach gospodarczych. Beznadzieja... Ja tylko po prostu nie chcę pisać pracy w katedrze cywilnego bo część kadry z którą miałem do czynienia nie należy od najbardziej lubianych wykładowców na wydziale (delikatnie mówiąc). A teraz jest to przeszkodą w... powiedzmy "drodze zawodowej". Jedyną rzeczą, która poprawia mi humor w dzisiejszy niesympatyczny dzień są 2 e-maile od PZPN-u. Tomek wygral w losowaniu 2 bilety na mecz Polska-Ekwador, a ja 2 na mecz 1/8 finału MŚ (o ile Polska awansuje z grupy). Rewelacja :) Jedziemy do Niemiec na MŚ!!! Będziemy jeszcze składać zamówienie do FIFA (ale to jakoś kwiecień/maj). Następna taka szansa (mistrzostwa świata w Europie) najwcześniej w 2018... HURRRRA!!!

chandler : :