sie 19 2005

alterglobalistka?


Komentarze: 3

Anty czy też jak kto woli alterglobaliści mają szansę powiększyć swe szeregi o moją rodzicielkę. Czemu? Służę wyjaśnieniem. W naszej kamienicy miał przedwczoraj miejsce wyciek. Na ścianie pojawiła się plama, panowie specjaliści podejrzewali pęknięcie rury. Dodatkowo u nas w domu nawaliła spłuczka od toalety więc trzeba było używać miednicy. Na okres sprawdzania czy pękła (rura) oraz naprawy spłuczki zostało nam przykazane aby nie spuszczać wody. Cóż jednak zrobić gdy potrzeba przyszpili (a tak stało się z moją mamą)? Poradziłem jej wizytę w pobliskim McDonaldzie. Mamunia bez zwłoki się tam udała, ale wróciła nieszczęśliwa po kilku minutach z informacją, że toaleta tylko dla klientów, a na drzwiach wprowadzono klawiaturę numeryczną (kod uzyskiwało się po złożeniu zamówienia-umieszczają go na paragonie). Odstawszy kilka minut w kolejce z zamiarem zakupu czegokolwiek, np.małej coli mamcia stwierdziła, że jest ona za długa (tzn. kolejka nie cola ;-) i wróciła na łono rodzinnego domu gdzie dzielnie wytrwała jakoś (spacer pomógł czy co? ;-) Wycwanili się swoją drogą w tym McDonaldzie, nie ma co...

chandler : :
19 sierpnia 2005, 13:31
to polski wynalazek ten kody w mcfuckach
chandler --> ambiwalencja
19 sierpnia 2005, 09:45
no można by rzec (utrzymując się w konwencji alterglobalistycznej), że dwa rzuty kamieniem :-P
19 sierpnia 2005, 08:14
Uuu to masz blisko McDonalda.. dobrze że ja nie :D

Dodaj komentarz