wrz 26 2005

gorączka piątkowej nocy (i nie tylko)


Komentarze: 3

Tak całkiem niespodziewanie... Napiszę parę zdań. :D Stęsknił się ktoś? Piątek spotkanie w "Kaliskiej". Szok pierwszy - bez problemu miejsce dla 10 osób przy 2 porządnych stolikach o 20.00 w piątek. Szok drugi - koleżanka mojego kochania wróciła z Niemiec i przywiozła ze sobą swego faceta (Niemca oczywiście). Przewidywałem tragedię - tzn. że będę musiał go zabawiać rozmową podczas ich plotkowania starając się przypomnieć sobie coś więcej w języku naszych zachodnich sąsiadów niż: "zwei mal bier bitte" :D Na szczęście Marco (gdyż tak ma na imię rzeczony delikwent) sprawnie sprechał po angielsku (bo to studiował), po drugie gadaliśmy o piłce (wiadomo) i polityce (temat trendy - wiadomo wybory plus on coś też studiował z tym związanego) więc wyszło lepiej niż mogłem sięspodziewać. Okazało się również iż prawie wszystko po niemiecku rozumiem (przynajmniej z rozmowy Marco-Kasia K. - przyjaciółka z liceum obecnie w szczęśliwym w związku z moim kolegą ze studiów Adamem). Trochę piwka i tańczenia - tego mi było trzeba. Choć coś mi się widzi, że żeby zdać to g...o trochę jeszcze poczekam. Dlaczego? Powiedzmy, że bardzo intensywnie zaangażowałem się w kampanię wyborczą (niestety ze skutkiem gorszym niż można było mieć nadzieję). Tak przy okazji - po raz kolejny mogłem się przekonać, że ludzie są różni, dla niektórych coś takiego jak mówienie prawdy jest nie zawsze koniecznością, a słynne słowa "Zachowaj mnie Boże od przyjaciół, z wrogami sam sobie poradzę" są jak najbardziej aktualne. No i w końcu sprawa trzecia (nie szok) - fantastyczną sprawą jest to, że o 2 w nocy na Pietrynie można po znośnej cenie kupić całkiem smaczne jedzenie, na które czeka się 2 minuty (magiczne okienko - podróbka Sphinxa). I to na razie tyle.

chandler : :
26 września 2005, 20:16
Oki teraz rozumiem :) i wiem dlaczego taki mądry jesteś ;)
26 września 2005, 19:57
a waleniu życia się na głowe :P
26 września 2005, 19:53
TYLKO TYLE??? Tu nic nie ma o walniu się na głowę.. jedynie o zdaniu g.. że może być trudno.. no ale Maćku... no co to za notka?? okok.. nie narzekam.. i tak dobrze że coś napisałeś. Ale ja chcem więcej..
i chcę ten numer (a jednak nalegam :D)

Dodaj komentarz