cze 14 2005

kto?? no kto??


Komentarze: 4

Kurza stopa, ktoś mnie musi nie znosić. I to tak na poważnie. Jakieś 3 godziny temu zaczęła mnie boleć szyja i za nic nie chce przestać. I zastanwiając się skąd mi się to wzięło (a naprawdę porządnie daje w kość) doszedłem do wniosku, że to ani chybi voodoo. I to takie ze złością (bez czekoladki na końcu jak w reklamie). Ktoś metodycznie wbił w uosabiającą mnie figurkę szpilkę i nie chce wyjąć... :( Wysmarowałem się z pomocą mamy jakimś kremem ale na niewiele się to zdało. Mam nadzieję, że ta mściwa istota (komu ja się tak naraziłem?? hmm??) spasuje i ból minie jak ręką (a raczej szpilką, hehe, odjął). Ironiczne to jest, bo dziś w ramach bycia miłym wysłałem paru osobom smsa tak bez okazji. Niektórzy odpisali, inni nie, ale i tak paru osobom poprawiłem humor. Sobie przy okazji też.

Cytat na dziś: "Szukajcie, a znajdziecie" Mt.7,7 (Pismo Święte o google :-)

pozdrawiam wszystkich, a szczególnie tych od "porannej prasówki"...

chandler : :
chandler --> nermal
15 czerwca 2005, 00:24
skad wiesz? nie widzialas w koncu przeciez :P i nie ogladam sie za pannami, to tak samo z siebie
chandler --> ambiwalencja
15 czerwca 2005, 00:15
nie ma szans na masaż. zamiast tego wziąłem jeszcze 2 ibupromy. efekt marny, chyba wezme jeszcze (i bede miec wizje jak z voodoo ;-D
14 czerwca 2005, 23:33
zaraz voodu... oglądasz sie za tymi laskami w prawie przeźroczystych bluzkach i są efekty. zimą szyja nie była ćwiczona bo i panny bardziej odziane były. pamietaj jak odwracasz głowe to twoje lustrzanki wcale nie maskują tego faktu
14 czerwca 2005, 22:26
hmm.. masaż by się Tobie przydał..
Ja robie dobrze masaż.. :P ale to chyba powinna zrobic Twoja dziewczyna ;D..
poboli poboli i przejdzie! :)

Dodaj komentarz