niezrozumiałe
Komentarze: 3
Mało skrobię bo trochę zalatany jestem. Dziś o 18 jest msza w drugą rocznicę śmierci mojego dziadka, a potem przychodzą goście na kolację (tzn.rodzina bliska [w większości] i trochę dalsza [w mniejszości]). Niezrozumiałe jest dla mnie to co zobaczyłem (a raczej czego nie zobaczyłem) na cmentarzu, na grobie. Brak kwiatków, które stały już 3 tygodnie i zostały pokapane woskiem. Czyli ukradł je ktoś po to, żeby postawić na innym grobie. Ja rozumiem, że komuś może być przykro, że go nie stać na kwiatki, ale czy ten zmarły byłby szczęśliwy z faktu, że na jego grobie kradzione stoją. Moim zdaniem tu nie chodzi o oddanie jakiejś czci tylko o pokazanie "no proszę, na grobie, o który ja dbam też kwiatki stoją!! widzicie? widzicie?". Taki swoisty "wyścig szczurków", konkursik na "najładniejszą dekorację mogiły". I to chyba przeraża mnie najbardziej. Bo z tych wszystkich bukiecików, wieńców, zniczy to te osoby najbardziej potrzebują modlitwy... [*]
P.S. Wbrew protestom i naciskom wpływowych środowisk ;-P serdecznie chcę na blogu pogratulować Kasi (znanej także "działkowiczom karciarzom" jako KK) tytułu magistra!! Niedługo znów świeża dostawa... :)
Gratuluje Kasi :) no i Powodzenia dla o_t_e :) poradzisz sobie :P
Dodaj komentarz