Archiwum 17 czerwca 2005


cze 17 2005 niezrozumiałe
Komentarze: 3

Mało skrobię bo trochę zalatany jestem. Dziś o 18 jest msza w drugą rocznicę śmierci mojego dziadka, a potem przychodzą goście na kolację (tzn.rodzina bliska [w większości] i trochę dalsza [w mniejszości]). Niezrozumiałe jest dla mnie to co zobaczyłem (a raczej czego nie zobaczyłem) na cmentarzu, na grobie. Brak kwiatków, które stały już 3 tygodnie i zostały pokapane woskiem. Czyli ukradł je ktoś po to, żeby postawić na innym grobie. Ja rozumiem, że komuś może być przykro, że go nie stać na kwiatki, ale czy ten zmarły byłby szczęśliwy z faktu, że na jego grobie kradzione stoją. Moim zdaniem tu nie chodzi o oddanie jakiejś czci tylko o pokazanie "no proszę, na grobie, o który ja dbam też kwiatki stoją!! widzicie? widzicie?". Taki swoisty "wyścig szczurków", konkursik na "najładniejszą dekorację mogiły". I to chyba przeraża mnie najbardziej. Bo z tych wszystkich bukiecików, wieńców, zniczy to te osoby najbardziej potrzebują modlitwy... [*]

P.S. Wbrew protestom i naciskom wpływowych środowisk ;-P serdecznie chcę na blogu pogratulować Kasi (znanej także "działkowiczom karciarzom" jako KK) tytułu magistra!! Niedługo znów świeża dostawa... :)

chandler : :
cze 17 2005 Unia Europejska w XXI wieku
Komentarze: 3

[operator]: Dziękujemy, że wybrał pan naszą pizzerię. Czy mogę prosić o  pański numer EUROPESEL? 
[klient]: Dzień dobry Chciałbym złożyć zamówienie. 
[o]: Czy mogę najpierw prosić pański numer EUROPESEL ? 
[k]: Mój EUROPESEL, tak.... już ..chwileczkę...to jest  2165052031412341123221854332223. 
[o]: Dziękuję, panie Nowak. Widzę, że mieszka pan przy ulicy Żytniej 14,  a  pański numer telefonu to 56320302. Numer telefonu w pańskim biurze to  54356326, a numer pańskiej komórki to 88234924 Z którego numeru pan  dzwoni? 
[k]: Co ? Dzwonię z domu. Skąd pan ma te wszystkie informacje ? 
[o]: Jesteśmy podłączeni do Systemu, proszę pana. 
[k]: (wzdychając) A... tak... Chciałbym zamówić dwa razy waszą Pizzę Samo Mięcho. 
[o]: To chyba nie jest dobry pomysł, proszę pana. 
[k]: Co pan ma na myśli? 
[o]: Proszę pana, w pańskiej kartotece medycznej jest napisane, że ma pan  za  wysokie ciśnienie i ekstremalnie wysoki poziom cholesterolu. Twój  Narodowy  Opiekun Zdrowia nie zezwoli na takie niezdrowe zamówienie. 
[k]: Cholera. To co pan proponuje? 
[o]: Może pan spróbować naszej niskotłuszczowej Pizzy Sojowej. Z pewnością panu zasmakuje!
[k]: Czemu pan sądzi, że mi to zasmakuje? 
[o]: Wypożyczał pan w zeszłym tygodniu "Sojowe przepisy kulinarne" z  biblioteki, dlatego właśnie to panu zasugerowałem. 
[k]: Ok, ok. Proszę więc dwie rodzinne. Zaraz podam panu numer karty  kredytowej. 
[o]: Obawiam się, że będzie pan musiał zapłacić gotówką, bo przekroczył pan limit na koncie karty kredytowej. 
[k]: No to skoczę do banku tu obok i przyniosę gotówkę zanim wasz kierowca dostarczy pizzę. 
[o]: Pańskie konto czekowe, również jest już wyczerpane. 
[k]: Nieważne. Po prostu przyślijcie pizzę, mam już gotówkę gotową. Jak długo to zajmie? 
[o]: Obawiam się, że około 45 minut, gdyż mamy teraz dużo zamówień. Chyba, że jeśli chce pan jechać po gotówkę, to po drodze sam pan podjedzie po zamówienie. Jednakże wożenie pizzy motocyklem może być ryzykowne. 
[k]: Skąd u diabła pan wie, że jeżdżę na motorze ?! 
[o]: Pisze tutaj, że oczekuje się na pana z pierwszą wpłatą na samochód. Ale motocykl ma pan już spłacony. 
[k]: !!#@#^&_@!! 
[o]: Radzę uważać co pan mówi. Ma pan już przecież kolegium za obrażenie policjanta w lipcu 2006 roku oraz wyrok za opowiedzenie nietolerancyjnego dowcipu o nekrofilach. 
[k]: (Milczenie) 
[o]: Czy chce pan coś jeszcze ? 
[k]: Tak, mam kupon na darmowe dwa litry coli. 
[o]: Przykro mi, proszę pana, ale nasz regulamin zabrania podawania coli cukrzykom ...........

chandler : :