Komentarze: 6
"Już od rana w całym mieście ludzie podekscytowani bo przyjechał chodzą wieści cyrk wspaniały z Danii. Chodźcie bo pokaz słonia, patrzcie - męski duecik no i kobita z brodą - bawmy się jak dzieci". To cytat z piosenki p.t."Cyrk" z repertuaru Jacka Kleyffa czy też może kabaretu Salon Niezależnych, która doczekała się różnych przeróbek (ja usłyszałem ją po raz pierwszy w wykonaniu Elektrycznych Gitar. Swoją drogą kto jeszcze pamięta ten zespół? Ech, to był czasy...) a która ma pewne odniesienie do dalszej części notki... Ale do rzeczy: parę dni temu na blogu ambiwalencji wywiązała się dyskusja nt wyglądu, zwracania na niego uwagi. I rzuciłem pytanie : na co Ty zwracasz uwagę poznając osobę płci przeciwnej? Ponieważ nie udzieliłem odp, pozwolę sobie zrobić to tutaj. Jest to kwestia skomplikowana. Myślę, że mogę wymienić uśmiech, oczy, ogólnie twarz, ważne jest też to jak ta osoba się zachowuje - czy jest wesoła, z poczuciem humoru, lubi się bawić (nie wiem czemu ale założyłem, że takie spotkanie nowych osób to albo nasiadówa w domu, ew.pubie albo wyjście do klubu). Prawda jednak jest taka, że ciężko poznać inną osobę i bardzo ją polubić, zaufać od razu. Na to potrzeba czasu i obserwacji jaki ma charakter. Tak też pisała większość osób. Czyli, że nie tylko wygląd zewnętrzny ale i wnętrze ma znaczenie. W sumie budujące :) Bywają jednak przypadki prawie beznadziejne (a czasem wręcz tragiczne) kiedy wnętrze schodzi na plan dalszy.
UWAGA! DALSZ CZĘŚĆ NOTKI NIE MA NA CELU OBRAŻENIA KOGOKOLWIEK, OSOBY NADWRAŻLIWE PROSZĘ O WYBACZENIE, NAPRAWDĘ NIE CHCIAŁEM. :)
Taki właśnie przypadek spotkałem wczoraj z bratem w supermarkecie. Przypadek był panią sprzedającą wędliny. I wszystko byłoby OK, pani była miła i się uśmiechała tylko te jej wąsy... Jak to wyrazić... Były zdecydowanie bardziej dorodne od zarostu mojego brata. Ja wiem, że hormony itp. itd. i różne przypadki już widziałem, także wśród rówieśniczek, ale czegoś takiego jeszcze nie. Kurde, pani nie posiada najpewniej lusterka ani szczerej i życzliwej osoby która by coś doradziła. Przecież nawet jak organizm świruje to można go "naprostować" choćby za pomocą maszynki do golenia...