Archiwum czerwiec 2005, strona 4


cze 07 2005 Śnieg w czerwcu
Komentarze: 8

Zwątpiłem dziś lekko w siebie...Wychodzac na klatkę zerknąłem przez okno i przez myśl mi przeszło, że pada śnieg. Nie, nie wdychałem gazu do zapalniczek ;-P (ani nic o podobnym działaniu). Zobaczyłem po prostu wirujące białe "dmuchawcopodobne" coś (w dużych ilościach). To nasiona jakiegoś drzewa zapewne (z biologii zawsze byłem średni, a w dodatku nie uczyłem się jej od 6 lat). Krąży toto po całym mieście prawie i ludzi w błąd wprowadza. Tylko skąd się tyle tego wzięło u mnie na podwórku? Roślinek wszak na nim brak - jedyne zielone rzeczy na nim to napisy wykonane sprayem :D

chandler : :
cze 07 2005 Legendarny finał LM :-P (obśmiałem się...
Komentarze: 4

Angielska prasa donosi:

Czwartek, 25 maja 2005 r.: "Polak Dudek poprowadził Liverpool do triumfu w Pucharze Europy, zapewniając sobie status legendy na Anfield Road". "Będziemy zawsze pamiętać o jego wielkim dniu".

24 maja 2006 r.: "Dziś mija rocznica zdobycia Pucharu Europy przez Liverpool". "Na zawsze pozostaną w pamięci akcje napastników, pełna poświęcenia obrona oraz niesamowite parady bramkarza".

24 maja 2010 r.: "Choć minęło już pięć lat, wciąż przypomina się ten pasjonujący finał Pucharu Europy, kiedy Reds mimo kontuzji bramkarza Kirklanda zdobyli puchar".

24 maja 2020 r.: "15 lat po historycznym zdobyciu Pucharu Europy przez Liverpool pamiętamy o jego najlepszych graczach - Gerrardzie, Carragherze, Kirklandzie".

24 maja 2030 r.: "25 lat po wielkim dla całej Anglii wydarzeniu odsłonięto na Anfield Road w Liverpoolu pomnik". "Jako główny motyw rzeźbiarz wybrał nieprawdopodobny Kirkland Dance między słupkami bramki, dzięki czemu Kirkland obronił cztery karne, zapewniając Redsom historyczne zwycięstwo i stając się za życia legendą". "Będziemy zawsze pamiętać o jego wielkim dniu".

Prasa polska donosi: Image Hosted by ImageShack.us

24 maja 2006 r.: "W rocznicę wspaniałego występu Jerzego Dudka w barwach Liverpoolu prezes PZPN M. Listkiewicz podczas specjalnej akademii podkreślił, że to jeden z największych sukcesów polskiej piłki nożnej w ostatnich latach".

24 maja 2010 r.: "Dziś prezes PZPN M. Listkiewicz dokonał uroczystego otwarcia reprezentacyjnego biurowca PZPN. (...) Jak podkreślił prezes Listkiewicz, datę otwarcia wybrano nieprzypadkowo - jest to bowiem piąta rocznica największego sukcesu polskiej piłki nożnej w ostatnich latach".

24 maja 2020 r.: "W dniu dzisiejszym prezes PZPN M. Listkiewicz wydał bankiet z okazji 15. rocznicy największego sukcesu polskiej piłki nożnej w ostatnich latach".

24 maja 2030 r.: "W dniu dzisiejszym prezesa PZPN M. Listkiewicza i 120 najlepszych działaczy i sędziów udekorowano medalami z okazji 25. rocznicy największego sukcesu polskiej piłki nożnej w ostatnich latach".

Image Hosted by ImageShack.us

 

Cytat pochodzi z "Wprost" numer z 5 czerwca 2005 (poprzedni tydzień). Niby śmieszny tekst, ale tak sobie pomyślałem, że ten fragment o Polsce bardzo prawdziwy jest - cały czas świętowanie przeszłości, jakieś bankiety, odznaczenia na 25 rocznicę "największego sukcesu etc" A tych sukcesów we wszystkich dziedzinach można więcej mieć - wystarczy oprócz patrzenia w przeszłość od czasu do czasu zająć się teraźniejszością (zerkając w przyszłość oczywiście). Mnie też to dotyczy...

P.S. A zamiast tego jakiegoś bloga piszę, którego nikt nie czyta i jak maniak zdjęcia wklejam :)

chandler : :
cze 06 2005 Asertywność (trudne słowo) i eufemizm...
Komentarze: 5

Asertywność - oznacza zdolność człowieka do szczerego, zrównoważonego i precyzyjnego wyrażania własnych myśli, przekonań, przeżyć i pragnień.

Oznacza też zdolność do powiedzenia "NIE". "NIE" też jest odpowiedzią. Czy mogę liczyć, że to zrobisz Tomku, że przyjdziesz?......

Miał przyjść i pomóc. Rozumiem, że perspektywa wstania rano w sobotę jest średnio miła, szczególnie jeśli co rano trzeba wstawać jeszcze wcześniej i zasuwać do pracy. Tylko zę po primo: od czegoś się czasem ma przyjaciół, a po secundo: jeśli się powiedziało, ze coś się zrobi to potem wypada to zrobić (albo wcześniej odpowiedzieć "NIE" zamiast "TAK").

Zabolało i zdenerwowało jakoś szczególnie bo to przyjaciel. Bo o tych osobach, które tylko miały dać znać czy będą czy nie nie wspomnę, za dużo ich, a wysłanie smsa, maila, telefon lub zostawienie info na gg widocznie ich przerosło.

Asertywność, ale z innej beczki zaprezentowały te osoby, które już w sobotę ok.12 zadecydowały, że jednak nie przyjdą na imprezę (miło uprzedzić z tak dużym, kilkugodzinnym wyprzedzeniem, nie?). Do tego dzień wcześniej stawałem bardzo w obronie Kasi, podając Jej zachowanie jako przykład i powód dla którego należy imprezę zrobić, nice...

Eufemizm - wyraz lub zwrot, który zastępuje inne wyrazy, które z różnych powodów wydają się być zbyt dosadne lub nieprzyzwoite.

Przykład? Jak nazwać eufemistycznie dziecko, które zjadło swoich rodziców? sierotka :)

Inny przykład eufemizmu znajdziecie na poniższych zdjęciach, zrobionych w jednej z łódzkich knajp. Sorry za jakość ale to tylko aparat z telefonu komórkowego.

Image Hosted by ImageShack.us Image Hosted by ImageShack.us

P.S. No i eufemizmem można nazwać to, że jestem delikatnie zawiedziony postawą w/w znajomych. :(

chandler : :
cze 06 2005 "Bombowy" weekend :)
Komentarze: 0

Życie dopisuje kolejne historie do mojej notki nt miasta Łodzi :) W piątek centrum sparaliżowane z powodu "bomby" (czytaj reklamówka z kupą papieru i spinaczami, czy coś w tym stylu). W sobotę sukces większy - udało się wykopać prawdziwą bombą lotniczą (znów Piłsudskiego wyłączona na parę godzin + ewakuacja np.Galerii Łódzkiej - to się ludziska ucieszyli). Jak widać nie ma się jak nudzić w naszym mieście. Co do mnie to ja też w weekend nie nudziłem się zbytnio. W piątek zupełnie niespodziewanie udałem się w miłym gronie na mecz Ligi Światowej siatkówki Polska-Grecja. Co prawda bilety przepłacone u konika, miejsca kiepskie ale atmosfera, emocje i wynik jakoś to wynagrodziły :D Jak te prawie 10 tysięcy osób ryknęło hymn to aż mi ciarki przeszły po plecach (serio!!), kto był kiedyś to wie o czym mówię, a kto nie był raczej nie zrozumie, jeśli sam nie doświadczy. W sobotę Polska też wygrała (tym razem do zera) + reprezentacja piłkarska tak samo więc humor dopisywał (a poprawił go jak zwykle Darek Szpakowski - geniusz mikrofonu, człowiek, który z tą swoją poetyką ględzenia o niczym mógłby śmiało startować w konkursie na wieszcza :)

Wieczorem kino i film "A lot like love" ("Zupełnie jak miłość") - ani nie rozczarował ani nie olśnił, parę momentów bardzo zabawnych, ale końcówka do przewidzenia 20 minut przed co najmniej.

A teraz, po tym miłym okresie czasu znów dopadł mnie poniedziałek i "przemiła" perspektywa notatek z zobów... ech...

chandler : :
cze 02 2005 Inteligencja inaczej
Komentarze: 3

Ręce mi opadły wczoraj. Oglądałem (a raczej mignęły mi przed oczami) FAKTY w TVN-ie i jednym z newsów był nowy sposób w jaki szprycują się dzieciaki. Otóż podobno świetny "odlot" daje gaz do napełniania zapalniczek. W materiale pokazano jak to wygląda, podano, że można zanabyć w każdym kiosku i że kosztuje około 8 złotych. Ja się grzecznie pytam kto wpadł na taki rewelacyjny pomysł? Taki materiał więcej zła wyrządza, bo pokazuje niezorientowanym jak to się robi, wzbudza ciekawość poza tym. Jak nie słyszałeś jeszcze o nowym narkotyku to obejrzyj TV - na pewno dowiesz się czegoś ciekawego... Ręce opadają...

chandler : :